Archiwum listopad 2004


lis 10 2004 PaMiĘć...
Komentarze: 6

Zakrzyczana przez wszystkich... Pretensje o wszystko, ale do tego już przywykłam i coraz mniej chcę próbować cokolwiek naprawiać, coraz bardziej nie chcę słyszeć słowa "przepraszam" po każdej nieuzasadnionej kłótni. Bo po co przepraszać jeśli po kilku tygodniach znów jest to samo...? Po co wogóle starać się żeby było lepiej? Staram się zapomnieć... Ale nie wychodzi... Im bardziej się staram tym bardziej wszystko do mnie wraca... Lepiej by było gdyby to się wogóle nie stało...? Czuję się jak w klatce... Stąd nie da się uciec... Cóż pamięć może być rajem, z którego nie można nas wygnać i może być piekłem, z którego nie można uciec... Nic już nie jest takie samo... I już nigdy nie będzie...

Anuś

anus : :
lis 03 2004 WsPoMnIeNiA... część 1
Komentarze: 5

Słuchając zapomnianych i dawno już nie słyszanych piosenek hh odżywa we mnie wszytsko, każdy dzień, każda chwila, każde słowo...

Kiedy to wszystko się zaczęło? Wiosna, 2003 rok, końcówka pierwszej klasy gimazjum, postanowiłam wyjść na osiedle. Bardzo szybko zaczęłam wszytskich pozanwać najpierw Wiewióra i Częstusia, potem chyba Dominike, Cinka, Pońka, a na koniec Olke, Magde, Kube, Kochnia, Wojtasa, Grzyba, Baryłe, Kroszczyka, Ernesta i w między czasie Berne, Ige, Teściową, Kaśke, Were... Hmmm... od czego by tu zacząć...chyba od początku czyli od wakacji. Dzień w dzień, południe - oglądanie filmów na kompie z dziefcynkami, a potem speedem na przychodnie... Texty, padaki, akcje np"dym z orzechową" a na deser głębokie rozmowy do 12 czy 1 w nocy, głównie z Kochniem (Kochniu pamiętasz? Dzięki za te wszytkie mądrości, na prawde wiele sie od Ciebie nauczyłam ;)) Niby rutyna, a jednak każdego dnia coś innego, coś nowego i coś pięknego... Byłam wtedy takim dzieckiem, oni nauczyli mnie wszytskiego, pokazali inne, nowe życie... Bardzo się od tamtej pory zmieniłam (z resztą sami wiecie), to wszystko było dla mnie takie cudowne, bo spotkałam się z tym po raz pierwszy... Potem jesień, każdy piątek nocowanie u mnie Magdy, każda sobota osiedlowe wypady do Kandeli... I kolejne nowe rzeczy w moim życiu... Potem zima, koszary, zjazdy chłopców na dziewczynach, kolejne padaki... Potem po feriach wszystko zaczęło się rozpadać...Coraz mniej osób przychodziło, robiła się coraz bardziej "zimna atmosfera" pomimo zbliżającej się wiosny... Nie chciałam tego... nie chciałam żeby to się skończyło, za bardzo kochałam to życie, za bardzo się do niego przyzwyczaiłam i za bardzo się go nauczyłam... Coraz więcej problemów... I cóż skończyło się...a może nie całkiem, w końcu zawsze zostają wspomnienia, a to są akurat jedne z moich najpiękniejszych... One zawsze będą w moim sercu. No i przecież zawsze mogę z nimi pogadać! ;) Dzieki Wam za to... Za to, że byliście i jesteście!!! Bardzo gorąco pozdrawiam i całuję całe moje osiedle!!! :* :* :*

anus : :
lis 02 2004 DlAcZeGo?! ;(((
Komentarze: 3

Dlaczego to się znów dzieje??? Dlaczego?! Nienawidzę siebie za to! Nie mam siły być sobą!!! ;((( Od dziś boję się używać słów: "mam przeczucie"...bardzo się boję a jeszcze bardziej boję się je mieć!!! ;((( Prędzej czy później zawsze dzieje się to samo!!! Ale dlaczego za każdym razem coś złego?! ;(((

 

Anuś

anus : :
lis 01 2004 WrÓcIłAm!
Komentarze: 3

Ech... No więc wczoraj wróciłam z Wawy...I zajefajnie było!!! Żałuję, że już wróciłam... Im bardziej poznaję to miasto tym bardziej mi się podoba! Duże miasta są jednak cudowne! bIg CiTiEs RuLeZzz!!! ;)

Anuś ;)

anus : :